Prześpię się z Tobą za MDMA.
Mam 32 lata i pochodzę z Warszawy z jednych ze słynniejszych osiedli. Od zawsze otaczała mnie patologia, narkotyki i raczej biedne sąsiedztwo. Mój ojciec był większość życia pijany. Z tego powodu też zmarł w wieku 53 lat. Moja mama była pielęgniarką. Często brała dodatkowe dyżury, aby jakoś to wszystko uciągnąć. Z tego też powodu bywałam często sama w domu w wieku dorastania.
Otoczenie diabła
Nie będzie zaskoczeniem, jeśli powiem, że skończyłam zawodówkę z zawodem fryzjera. Zawsze byłam ambitna, a do zawodówki poszłam, żeby jak najszybciej zdobyć zawód i odciążyć mamę w obowiązkach finansowych. Nie zdałam matury, ale praktycznie od szesnastego roku życia pracuję. Większość moich rówieśników wchodziła w tym czasie w etap imprezowania. Ja nie miałam na to czasu. Pomimo wielu pokus byłam asertywna. W końcu nadeszły urodziny mojej przyjaciółki. Tej imprezy nie mogłam odmówić. Wiedziałam o niej dużo wcześniej, więc poukładałam sobie pracę tak, abym mogła z nią świętować.
Domówka zła
Razem z moją przyjaciółką jesteśmy z jednego osiedla. Robiła domówkę u siebie w domu. Zaprosiła około 20 osób w tym osiedlowych rozrabiaków. Wszystkich znałam, ale niekoniecznie utrzymywałam z nimi kontakt. Impreza szybko się rozkręciła i jak to u nas bywało, pojawiły się narkotyki. Nie chciałam wyjść na sztywniarę, więc postanowiłam spróbować trochę MDMA. Czułam się wspaniale. Bardzo czułam klimat tej imprezy. Wróciłam do domu około 3 nad ranem i położyłam się spać.
Tabletki pokusy
Tak mi się spodobało, że następnego dnia byłam pełna euforii. Nie mówiąc nic przyjaciółce, skontaktowałam się z osiedlowym dilerem, a on sprzedał mi kilka tabletek. Kiedy przyszłam do niego drugi raz, zaproponował mi amfetaminę, ponieważ narzekałam na zmęczenie. Wtedy myślałam, że to był strzał w dziesiątkę. Mogłam pracować jeszcze więcej. Szybko okazało się jednak, że zaczęło mi brakować pieniędzy na taki tryb życia. Musiałam znaleźć dodatkowe zajęcia.
Sex za dragi
Kolega diler nie chciał mi dawać towaru z późniejszym terminem zapłaty. Zaproponował jednak, że ma trochę wygłodniałych seksualnie znajomych, którzy by wiele zapłacili za noc ze mną. Po krótkim przemyśleniu zgodziłam się. Byłam już uzależniona. Było mi wszystko jedno. Zaczęłam sypiać z obcymi mężczyznami. Z czasem to ja zaczęłam ustalać stawki moich usług. Okolica zaczęła plotkować na mój temat. Wiedziałam, że prędzej czy później będę musiała się przeprowadzić.
Tak też zrobiłam. Od trzech lat mieszkam w poznaniu. Utrzymuję się z prostytucji, ale od dwóch lat jestem już narkotykowo czysta. Kontynuuję także moją fryzjerską pasję. Wysyłam regularnie pieniądze mojej mamie, która wreszcie mogła przejść na zasłużoną emeryturę. Czasem zdarza mi się zażyć jakiś narkotyk, ale nie ma to już dziś nic wspólnego z uzależnieniem.
Utożsamiasz się z podobną sytuacją? Chcesz anonimowo podzielić się własną historią? Chciałabyś coś z siebie wyrzucić i zostać wysłuchana?
Napisz do nas maila na: [email protected], wpisując temat: „Moja historia”.
Gwarantujemy anonimowość i dyskrecję. Nic nie zostanie opublikowane bez Twojej wyraźnej zgody.
Sprawdź:
Komentarze
- NAJNOWSZE
- NAJLEPSZE
- NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE